W 2014 r. minie 28. lat jak prawowici właściciele Klasztoru Cystersów w Sulejowie powrócili na swoją ojcowiznę. Miało to miejsce 19 lipca 1986 r. Wówczas nasza parafia obchodziła uroczystości Nawiedzenia Relikwii Krzyża Świętego. Sumę celebrował nieżyjący już dziś biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej ks. Walenty Wójcik.

Pożegnaliśmy wtenczas ostatniego proboszcza diecezjalnego ks. Adama Łyżwę a powitaliśmy cysterskich mnichów:

o. Cherubina Kozerę OCist. i br. Jacka Fiutowskiego OCist. z opactwa w Wąchocku.

 

 

 

 

 

Żyją z nami, codziennie ich widzimy, ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda życie mnicha?

Życie we wspólnocie zakonnej nie należy do najłatwiejszych. Celem życia mniszego nie jest bierne trwanie w klasztorze, ale życie według podjętych ślubów i zobowiązań. Miejscem modlitwy, pracy i życia mnichów (lub mniszek) jest klauzura; to miejsce, do którego niewiele ludzi ma dostęp. Przez swą niedostępność życie klasztorne za klauzurą budzi ciekawość. Owszem, niektórzy mają okazję zobaczyć mnichów modlących się w kościele czy pracujących w ogrodzie. Ale zobaczyć zakonników za klauzurą, to nie lada wyczyn i mają do tego dostęp tylko nieliczni, a w żadnym wypadku za klauzurę w męskim zakonie nie może wejść kobieta. Zaś do zakonu żeńskiego mężczyzna. Są oczywiście odstępstwa od normy, ale na to musi wyrazić zgodę Opat Zakonu lub Matka Przełożona. Przecież w żeńskim zakonie obrazy to nie Windows i same się nie powieszą, więc mężczyzna musi wejść i wbić gwoździki.

Jak ułożone jest życie w klasztorze za klauzurą i czym zajmują się mnisi?

Główne punkty porządku dnia mniszego wyznacza służba Bogu i praca. Począwszy od Mszy św., przez modlitwę brewiarzową (rano, w południe, po południu, wieczorem), półgodzinne rozmyślanie, czytania duchowne, osobistą adorację Najświętszego Sakramentu i własne modlitwy zakonnik ma rozważać słowo Boże i na nie odpowiadać.

Modlitwą poranną, tzw. Jutrznią i mszą św. konwentualną zakonnicy rozpoczynają dzień, a kończą go, odmawiając Kompletę. Modlitwy w klasztorach cysterskich w Polsce, odmawiane są zarówno w języku polskim jak i po łacinie. Cystersi kultywują również śpiew gregoriański.

Mnisi dbają o klasztor nie tylko jako o budynek mieszkalny, ale o zabytek, miejsce żywej historii Polski, ale i miejsce sakralne.

Jak wszyscy ludzie, mnisi i mniszki również podlegają powszechnemu prawu pracy. Główne dzieła wykonywane w różnych kongregacjach i klasztorach to: wychowanie młodzieży, duszpasterstwo, praca ręczna, praca w służbie nauki i w dziedzinie kultury, gościnność.

Jak dawniej mnisi podejmowali się pracy na polach, to niestety w obecnych uwarunkowaniach gospodarczo – ekonomicznych w Polsce nie jest to możliwe na taką skalę, jak to miało miejsce wiele wieków temu – mimo to Cystersi nie rezygnują z pracy ręcznej w różnych jej wymiarach (w ogrodzie, w kuchni, w warsztatach rzemieślniczych czy także w utrzymaniu porządku i czystości pomieszczeń klasztornych). Podejmują też pracę w szkołach i na uczelniach wyższych.

Życie pierwszych Cystersów znacznie różniło się do życia współczesnych zakonników. Pożywienie w Citeaux, kolebce Cystersów, było skromne. Zakonnicy jadali dwa razy dziennie, od 14 września, to jest od Podwyższenia Krzyża Świętego, aż do Wielkanocy przyjmowali tylko jeden posiłek dziennie. Obowiązywało całkowite powstrzymanie się od pokarmów mięsnych, z wyjątkiem chorych. Spożywano pokarmy mączne, nabiał, warzywa owoce. Zupy zaprawiano oliwą. Jako napój mieszkańcy klasztorów używali zwykłej, studziennej wody i ziołowych herbat. Mnisi spali we wspólnym dormitorium. Każdy z nich posiadał drewniane łóżko ze słomianym siennikiem prześcieradłem z grubego, lnianego płótna. Przykrywano się kocem stosownym do pory roku. Według zaleceń Reguły św. Benedykta zakonnicy spali zawsze ubrani, aby być gotowymi do służby Bożej. Na głos dzwonu, około drugiej w nocy wstawano na Jutrznię, która trwała prawie dwie godziny, następnie sprawowano Mszę św. konwentualną. Resztę czasu, który pozostawał w ciągu dnia, mnichom wypełniała praca fizyczna wewnątrz klasztoru.

Zdarzają się też i wykroczenia przeciw Regule i poleceniom przełożonych. Ciężar winy popełnionej przez mnicha ocenia opat i on decyduje o wymiarze kary. Zakonnik za lżejsze wykroczenia, wyłączany jest ze wspólnego posiłku i możliwości udziału we wspólnej modlitwie i wspólnej pracy. Krnąbrnych mnichów karano karcerem, zamykano ich w małej celi bez okien o szklance wody i kromce chleba dziennie. Za poważne wykroczenia zakonnicy byli ekskomunikowani. Każdego roku w Niedzielę Palmową, jeżeli zachodziła taka konieczność, w cysterskich wspólnotach ogłasza się ekskomuniki. W czasach dzisiejszych kara ta jest rzadko stosowana.

W obecnych czasach zakonnicy i zakonnice nie prowadzą tak surowego trybu życia jak ich poprzednicy. Korzystają z nowinek technicznych współczesnego świata – z komputera, telefonów komórkowych, serfują po Internecie. Jednak klauzura pozostała od wieków bez zmian. Owiana nutką tajemniczości kusi zwykłego śmiertelnika swoją niedostępnością.

.

Kategorie: Ciekawostki